- Clamp in Wonderland - Forum wszystkich fanów twórczości grupy CLAMP http://www.clampwonderland.pun.pl/index.php - Tsubasa: Reservoir Chronicle http://www.clampwonderland.pun.pl/viewforum.php?id=12 - Jakie wrażenia? http://www.clampwonderland.pun.pl/viewtopic.php?id=36 |
HeroGenji - 2012-01-13 00:37:01 |
Właśnie załączyłem sobie OST z Tsubasy, by łatwiej mi się pisało pracę licencjacką, ale jak powszechnie wiadomo to... wszystko jest ciekawsze od jej pisania xD. Tak właściwie to rozkminiałem jak ocenić to anime - z jednej strony śliczne kolory, z drugiej nadmierne przeciąganie akcji i uczucie znużenia... bo generalnie akcja wygląda jak najgorsze możliwe fillery z czasów Sailor Moon. Postawię sprawę jasno - zbieranie wspomnień Sakury było niekiedy obrzydliwie nużące i słabo mi się robiło, gdy oglądałem niektóre motywy. Zostałem ostrzeżony o tym, że "Tsubasa..." jest zrobiony w konwencji baśni i przejął tym część cech niektórych bajek - prostotę (by nie powiedzieć - infantylizmu). Tak, mogę powiedzieć że jest to 100% baśń. Lubię anime zrobione w takiej konwencji (podobne jest "Eureka Seven" choć studio Bones nadało trochę kolorytu swojej serii), ale tutaj to po prostu kuło w oczy, jak w jakimś tanim magical-girls (tylko, że tam twórcy nawet nie ukrywają, że robią takie anime). |
Hikaru-chan - 2012-01-13 12:20:03 |
Hmm ja w sumie oglądałam na bieżąco 1 sezon, a przy drugim miałam mało czasu przestałam na bieżąco oglądać, pogubiłam się w fabule i do dzisiaj nie obejrzałam do końcaXD No ale mangę przeczytałamXD Znaczy początek i końcówkę bo też się pogubiłam na czym skończyłamXD Tak to jest jak jest długa przerwa między jednym rozdziałem a kolejnym :P A chciałam zobaczyć Eagle'a*_* |
rompkesztompke - 2014-09-11 00:22:11 |
Tokyo Revelations jest faktycznie niezłe. Gratka dla każdego czytelnika "X", swoją drogą. Ogólnie przez całe Trc przewijają się postacie ze starszych serii i na początku zarówno taka koncepcja z ciekawym uzasadnieniem, jak i poszczególne baśniowe historie w różnych wymiarach, są bardzo wciągające. Ale potem strasznie się to rozmywa... Po kilku latach od lektury mam trochę sentymentu do całej historii, ale nie pamiętam, jak się ostatecznie skończyła. Za to wspominam, że mocno mnie wnerwiało to rozmywanie akcji i relacji między postaciami w ostatnich partiach, ciągnęło się to jak tasiemiec i właściwie trudno powiedzieć, czy sensownie. Skoro nie pamiętam... ;) Forma graficzna też mnie nie urzekła, wolę dawny styl Clampa. |